wtorek, 26 maja 2015

- Michał! Wstawaj!! - ksiądz Paweł dobijał się do drzwi wikarego.
Ksiądz Michał przebudził się zdezorientowany, spojrzał na zegarek i momentalnie zerwał się z łóżka.
Była 7.40. O tej godzinie powinien siedzieć w konfesjonale. Przeżegnał się tylko i otworzył drzwi.
- Kurka! Zaspałem.
- No zauważyłem. - powiedział proboszcz. - Dobra, odprawię tą mszę za ciebie, ale za mnie bierzesz jutro o 18, ok?
- Dzięki bardzo! Mogę nawet dzisiaj wziąć wieczorną.
- Pomyślimy. To lecę spowiadać, a ty się ogarnij i idź na śniadanie.
- Dziękuję jeszcze raz.
Proboszcz szybkim krokiem poszedł do kościoła...

***

- Kamilcia! Hej piękna, jak tam? Już pożegnałaś się ze swoim księciem? - prześmiewczym tonem odezwała się Milena
- Co?! - spytała zszokowana
- No jak to co? Twój księżulek musiał się z tobą pożegnać przecież, co nie?
- To ty???? Ty puściłaś tę plotę? - wykrzyczała na cały korytarz
Do Kamili podbiegła Elka i starała się ją uspokoić, mimo że nie wiedziała czego dotyczy rozmowa.
- Zluzuj Kama. Masz Krystianka to cię pocieszy.
Kamila wzięła głęboki oddech, w myślach zwróciła się szybko do Ducha Świętego i podeszła bliżej Mileny...
- Słuchaj... już wiem dlaczego myślisz co myślisz, ale jak czytałaś moje smsy, to mogłaś przynajmniej zadać sobie trud i przeczytać dokładnie. Miałam to wysłać do Krystiana, a nie do księdza. I dla twojej informacji księdza Michała nie przenoszą, bo biskup w takie głupie plotki nie uwierzył, ponieważ jest mądrym człowiekiem. Jak chcesz siać plotki, to następnym razem postaraj się mieć jakieś dowody. - powiedziała z niesamowitym opanowaniem w głosie, a Milena stała jak wryta. Po chwili oddaliła się od Kamili i już więcej dzisiejszego dnia nie odezwała się do niej ani słowem...

***

Po szkole Kamila umówiła się z Gosią na zakupy. Obie dziewczyny kupiły sobie po dwie ładne, zwiewne sukienki i dwie pary dżinsów.
Zmęczone usiadły na ławce w Arkadii.
- O patrz! Twój Krystianek.
- Gocha przestań. - skarciła przyjaciółkę
- Cześć Gosia! - chłopak skierował przywitanie tylko do niej. Kiedy się oddalił Kamila spojrzała na nią z lekkim zażenowaniem.
- Co to miało być? To było takie słabe. Myślałam, że ma chociaż trochę godności, żeby najzwyklejsze cześć powiedzieć, a on co? Dziecinada!
- No cóż. Taki typ. Co zrobisz...
- Pójdę na mszę i popatrzę sobie na kogoś dojrzalszego. - powiedziała z uśmiechem
- Będzie dzisiaj?
- Nie wiem, mam nadzieję. Tak czy siak będzie na komunii.
- A no to chodźmy do ciebie i cię trochę odpicujemy.
- Let's do it! - obie wstały pełne energii i popędziły do Kamili...




19 komentarzy:

  1. Tak to z facetami bywa, a kobiety to wredne złośnice, to fakt:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z niecierpliwością czekam na kolejną część, świetnie piszesz, bardzo lubię czytać Twojego bloga :)! Szukałam różnych blogów na temat miłości do Księdza ale Twój jest najlepszy, pozpozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurcze! Niesamowicie się cieszę. ;))) Dziękuję Ci bardzo!! :** pozdrawiam :))

      Usuń
    2. A ja Ci jeszcze powiem ze normalnie Kocham Twojego bloga!! Jestem strasznie ciekawa jak to się rozwinie :) :*

      Usuń
    3. Zastanawiam się jeszcze dlaczego młode dziewczyny mają słabość do niektórych Księży, a szczególnie tego 'jedynego' :) Sama tak mam i jak tylko o nim myślę to uśmiech pojawia mi się na twarzy, tacy przystojniacy idą do seminarium, a szkoda ;)

      Usuń
    4. Ależ Ty mi słodzisz. ;))
      No wiesz. Zakazany owoc... ^^
      A Bóg "dla siebie" nie wybiera byle kogo, więc może dlatego. :D

      Usuń
    5. Noo, pewnie tak jest :) Ale niektórzy z kapłaństwa odchodzą..

      Usuń
    6. Niektórzy niestety tak. ;/ Swoją drogą ciekawe ilu z tych, którzy odeszli stworzyło trwały związek z kimś...

      Usuń
    7. Szczerze, to też się nad tym zastanawiałam.. A Ty też miałaś taki przypadek, że Ksiądz Ci się podobał? :)

      Usuń
    8. No a która zaglądająca na tego typu blogi tak nie miała. ;) ale to już bardziej rozmowy na priv, więc jak chcesz to daj jakiś kontakt do siebie. :)

      Usuń
  3. Czy ksiądz uczy w jej szkole?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Ksiadz Michał nie uczy w szkole Kamilii. :)

      Usuń
  4. Czy ksiądz Michał jest przystojny? I ile ma lat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej. :) Na początku opowiadania jest jego krótki opis. ;) Ma mniej niż 30 lat, szczegóły będą pojawiać się stopniowo. ;)

      Usuń
  5. Czy jest szansa na kontakt z Toba?
    Czy historia jest autentyczna? prosze o kontakt :) onaio95@gmail.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne. Zajrzyj na maila. :))
      A historia nie jest autentyczna. ;)

      Usuń
  6. onaionrazem95@gmail.com pomyłka wyżej

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś znalazłam Twojego bloga i jest absolutnie genialny...i taki prawdziwy... Będę zaglądać codziennie.. A najlepsze jest to że żadna z nas nie jest sama w tym drugim życiu...

    OdpowiedzUsuń