poniedziałek, 23 lutego 2015

Około trzeciej w nocy, Kamilę obudził jakiś hałas na korytarzu. Pomyślała, że pewnie Gośka nie mogła spać i chciała zrobić jej jakiś kawał. Dziewczyna wzięła telefon do ręki, i po cichu wstała z łóżka podchodząc do drzwi. Uchyliła je, wyszła kawałek za próg i zobaczyła, że ktoś wchodzi do pokoju na drugim końcu korytarza. W tym momencie spadł jej telefon i dziewczyna strasznie się wystraszyła. W końcu wstyd zostać przyłapanym na podglądaniu. Osoba odwróciła się i  nacisnęła przycisk zapalający kilka świateł. Dziewczyna zdążyła się szybko odwrócić w stronę drzwi lecz nagle usłyszała:
-Poczekaj!
Zawstydzona odwróciła się znowu i ujrzała... Księdza Michała!
- Ty tutaj? - zapytał zdziwiony - no proszę proszę... Co za spotkanie.
- A ksiądz co tutaj robi? - zapytała półgłosem
Podeszli bliżej siebie, żeby nie zbudzić swoją rozmową innych.
- Przyjechałem za księdza Kamila. - powiedział zadowolony. - A wiec to ciebie Krystian zgłosił na listę, tak?
- Na to wychodzi. - odpowiedziała nieśmiało, bo nadal było jej głupio.
- To czekają nas piękne rekolekcje. Tylko trzeba się wyspać, więc będę już uciekał do swojego pokoju. Dobrej nocy życzę.
- Dziękuję, wzajemnie.
Ksiądz Michał zgasił światło i oboje poszli do swoich pokojów.
Kamila miała nogi jak z waty. Weszła do pokoju, położyła się i zasnęła.


***

Nie spała zbyt długo, bo o 7 wszyscy musieli zgromadzić się na modlitwie.
Obudziła się i odczytała sms'a od Krystiana.

''Słońce, wstałaś już? Ja będę czekał na dole z chłopakami. :*"

Ze względu na to, że miała tylko pół godziny, żeby się ogarnąć stwierdziła, że nie ma czasu odpisywać.
Kiedy podeszła do lustra uśmiechnęła się, bo pomyślała sobie o tym, że śnił jej się ksiądz Michał.
Umyła twarz, zrobiła subtelny makijaż, a potem ubrała szaro-dżinsową koszulę bez rękawów i czarne obcisłe rurki.
Po około dwudziestu minutach była już gotowa. Wyszła z pokoju równo z Gosią. Od razu zaczęły planować co będą robić wieczorem. Zeszły na dół. Kamila przywitała się z Krystianem, po czym weszli do kapliczki.
Kamila uklęknęła z Gosią, a Krystian dołączył do kolegów, ponieważ na rekolekcjach został wprowadzony podział na grupy męskie i żeńskie.
Gosia w kapliczce zaczęła znowu temat planów na dzisiejszy wieczór i nagle zapadła cisza. Wszedł ksiądz i zanucił pieśń na wystawienie Najświętszego Sakramentu.
Kamila usłyszała ten znajomy głos... Spojrzała z niedowierzaniem na kapłana i... uświadomiła sobie, że ksiądz Michał jednak jej się nie śnił. Że ta krótka, nocna rozmowa działa się naprawdę!
Dziewczynę zamurowało. Tak bardzo chciała zapomnieć, a teraz jest zmuszona widzieć go w czasie rekolekcji...



_______________________________________________________________________________



Bardzo się cieszę, że pojawiły się osoby, które zaglądają i czytają opowiadanko. :) Im więcej czytających, tym bardziej jestem zmotywowana do pisania. ;)) Póki co postaram się co najmniej raz w tygodniu coś tutaj napisać.
Dziękuję za każdy zostawiony ślad w komentarzu. ;*



8 komentarzy:

  1. Pisz, pisz, bo ja dalej jestem ciekawa co będzie dalej ! ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam bardzo podoba mi się twój blog, dzisiaj przypadkowo na niego trafiłam i wszystko przeczytałam. Może miałabyś ochotę pogadać? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę miło czytać te wszystkie Wasze komentarze. ;))
    GG czy mailowo się zgadamy?
    Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Możesz podać gg:) Pozdro

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetne wpisy ! :) ciągle jestem ciekawa,co dalej w pisach będzie. :) Masz może chęci porozmawiać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak najbardziej. :)
      kama00x@gmail.com
      I dziękuję! :*

      Usuń
    2. Świetny blog. Trafiłam przypadkowo i bardzo jestem zadowolona. Mam pytanko to opowiadanie oparte na faktach czy fikcja?😋 dzięki! Pozdrawiam

      Usuń
    3. Wszystkie wydarzenia są fikcyjne. :)
      Dziękuję za odwiedziny i pozdrawiam. ;*

      Usuń