sobota, 7 marca 2015

- No i jak? - zapytał chłopak, czule obejmując dziewczynę.
- Świadectwa? No super, super. - nie do końca wiedziała o czym kobiety opowiadały. - Bardzo ci dziękuję, że mnie zapisałeś na te rekolekcje. - cmoknęła chłopaka w policzek.
- Widzisz? Ja wiem co dla ciebie dobre. - odwzajemnił pocałunek.
Dziewczyna uśmiechnęła się tylko i dołączyła do swojej grupy.

***

- Proszę księdza! Kiedy wracamy? - wykrzyczała jedna z dziewczyn.
- A co? Już siły nie macie? - zaśmiał się zadowolony z siebie.
- Śmieszne, naprawdę... - odezwała się ironicznie zdenerwowana Asia.
- Spokojnie. Wejdziemy tylko tam i robimy sobie przerwę.
- No to dobrzeeee.

***

W czasie przerwy Kamila i Krystian usiedli sobie na trawie, trochę dalej od swoich grup, jednak po chwili podszedł do nich ksiądz Michał i przykucnął.
- No cześć młodzieży. Jak wam się podoba? - kapłan wyraźnie patrzył na dziewczynę.
- Super jest. Fajnie, że ksiądz zaproponował te rekolekcje. - powiedział Krystian.
- A koleżance jak się podobają?
Dziewczyna nawet nie zdążyła się odezwać, bo Krystian odpowiedział za nią.
- Ona też jest zachwycona, nawet chyba znalazła sobie tutaj przyjaciółkę.
Ksiądz tylko krzywo spojrzał na Krystiana, po czym dodał:
- Ooo no to bardzo się cieszę. Przyjaźnie z rekolekcji, to naprawdę coś pięknego. Dobra, to ja was zostawiam. Za dziesięć minut się zbieramy. - kapłan wstał i poszedł do opiekunów grup.

***

Po męczącej wyprawie, która miała być tylko krótkim wypadem, młodzież zjadła kolację, a następnie udała się na mszę świętą, którą sprawował oczywiście ksiądz Michał.  
Po mszy wszyscy udali się do swoich pokojów.
- To czekaj. Przyjdę do ciebie za pięć minut, okej?
- Okej. - powiedziała Gośka i weszła do swojego pokoju.

Po pięciu minutach, Kamila weszła do pokoju Gośki, a dziewczyna leżała już plackiem na łóżku i spała.
Z planów nic nie wyszło, bo Kamila nie chciała jej już budzić. Zeszła więc na dół i poszła na taras.
W budynku była już cisza, bo prawdopodobnie wszyscy leżeli już w swoich łóżkach. Z resztą po takim wysiłku trudno im się dziwić.
Tylko Kamila nie mogła spać. A właściwie nie tylko ona...

2 komentarze:

  1. Dodaj ciąg dalszy jak najszybciej! Dalej mam niedosyt! ;)
    Pozdrawiam ! ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pisz częściej :)

    OdpowiedzUsuń