wtorek, 24 marca 2015

Budzik obudził dziewczynę. Sięgnęła po telefon patrząc zaspanymi jeszcze oczami i odczytała sms'a.

Dzień dobry. Jak się spało? :))


Szybko odpisała:
Zdecydowanie za krótko. A Tobie jak, kochanie? :*

Kolejnego sms'a dostała już po kilku sekundach.

No, no. Czym to ja sobie zasłużyłem na takie miłe esemeski z rana? :)

Dziewczyna przetarła oczy. Spojrzała jeszcze raz na sms'a. Miała ochotę zapaść się pod ziemię.
Sms nie był od Krystiana, ale od księdza Michała.
Przez dwie minuty siedziała przy telefonie i zastanawiała się co teraz księdzu napisać. Taki wstyd!

Jeju, przepraszam. Myślałam, że to Krystian. Tak mi głupio...
.
.
.
Nic nie szkodzi. ;) Przynajmniej mile zaczęty dzień. :) Powodzenia w szkole i do zobaczenia! ;)
.
.
.
Dziękuję. :) Do zobaczenia! :>


Dziewczyna wstała z łóżka, szybko się ogarnęła, założyła zwiewną sukienkę i szare baleriny. Wzięła torbę, wyszła z domu i zamknęła mieszkanie...



_________________________________________________________________________________

Bardzo przepraszam, że taki krótki wpis, ale ostatnio mam troszkę więcej na głowie. :/  Ale bardzo dziękuję za wszystkie komentarze i za to, że ciągle ktoś tu jeszcze zagląda. Pozdrawiam cieplutko. :*

4 komentarze:

  1. Super blog, fajnie się czyta. Ale troche za krótkie te rozdziały.
    Życzę dużo weny- rozpieszczaj nas dłuższymi notkami :)
    B ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Krótka notka, ale za to jaka treść! :) Czekam z niecierpliwością + popieram B. wstawiaj dłuższe notki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane. <3
    Postaram się, jak tylko czas mi na to pozwoli. :)) Dziękuję za miłe słowa! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Hej, piszę na podobny temat, też relacje kapłana z młodą dziewczyną (oparte na prawdziwych wydarzeniach), jeśli znajdziesz chwilę, to zapraszam. :)
    http://mess-in-my-heart.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń