środa, 21 stycznia 2015

Kolejny dzień w szkole. Dzień jak co dzień...
Mimo że chodziła tu dopiero od kilku dni, znała tu prawie każdy zakątek. W klasie miała już trochę znajomych. Zakumplowała się z Krystianem, który tak samo jak ona pochodził z tej samej gminy. W ławce siedziała z Elką. Elka była szalona, podobnie z resztą jak i Krystian. Przerwy spędzali w oczekiwaniu na nauczycieli, ale także w swoim zabawnym towarzystwie. Cała trójka nigdy się nie nudziła, nigdy nie można było ich spotkać pod klasą. Po lekcjach zawsze chodzili do galerii handlowej Arkadia na przeciwko mieszkania Kamili, żeby wrzucić coś na ząb . Po ostatniej lekcji, którą była fizyka, młodzież wyszła ze szkoły. Idąc ulicą zawzięcie dyskutowali na przeróżne tematy. Weszli do galerii. Kamila zdecydowała, że dziś po wspólnym posiłku pójdzie na zakupy. W sklepie internetowym Reserved'u upatrzyła sobie piękną szmaragdową bluzkę z koronkową wstawką na plecach.
Śmiejąc się, zamówili w jakimś barze ze zdrową żywnością - sałatki z mięsem. Dziewczyny zamówiły też sok z czereśni, a chłopak skusił się na colę. Wszyscy rozmawiając, błyskawicznie skończyli posiłek i wyszli z galerii. Została tylko Kamila. Szybko skierowała się  do sklepu, w którym chciała zrobić zakupy, a gdy do niego weszła, od razu znalazła interesującą ją bluzkę. Chciała ją przymierzyć i ruszyła ku jednej z przymierzalni, przy której zauważyła wystające rolki. Przypomniał jej się wczorajszy mężczyzna z parku. Miała nieodparte wrażenie, że to takie same rolki, które on miał na sobie, lecz nie była pewna. Zdecydowała, że poczeka, aż właściciel tego 'sprzętu' wyjdzie z przymierzalni i po prostu przekona się czy ich właścicielem jest ten mężczyzna, którego spotkała wczorajszego wieczoru. Stwierdziła, że nic nie straci, a być może zyska. Stanęła blisko kotary. Czuła unoszący się w powietrzu zapach perfum o nucie kardamonu, i ziaren kakaowca z jakąś domieszką. Przypominało jej to zapach oblanych czekoladą pierniczków z nadzieniem ze sklepu w jej miejscowości. Z przyjaciółmi pochłaniała te ciastka kilogramami.
Minęło dziesięć minut a ona nadal stała przed przymierzalnią. Pomyślała, że ten koleś w środku grzebie się niczym typowa kobieta. Nagle zasłona uchyliła się. Dziewczyna zrobiła kilka kroków w tył. Zza kotarki wyszedł ten nieznajomy, którego wczoraj spotkała w parku. Ten sam... Nie wierzyła, że go jeszcze spotka, mimo że bardzo tego chciała.
Mężczyzna spojrzał na dziewczynę. Patrzył na nią przez dobre kilkanaście sekund. Był pewny, że to właśnie ta dziewczyna, którą spotkał wczoraj. Ta sama, o której cały wczorajszy wieczór myślał. Wiedział jednak, że nie powinien.
Oboje stali patrząc się na siebie. W pewnej chwili mężczyzna usłyszał, że ktoś go woła.
-Michał! Michał kończ już te zakupy, musimy jechać do rodziców. - był to głos jego młodszej siostry. 

Kamila jednak nie wiedziała, że to jego siostra, więc w głowie pojawiła się myśl, że to wszystko jest stracone. Że nic z tego nie będzie... Dziewczyna pomyliła się, ale nie wiedziała, że między tą dwójką stoi inna przeszkoda...


3 komentarze:

  1. Bede wpadac:-)
    Nie wiem czy tylko ja mam taki problem, ale nie da sie normalnie napisac bo ciagle strona miga..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się baaardzo. :))
      A miga cały czas czy tylko przy dodawaniu komentarzy?

      Usuń
  2. Pisz, pisz i jeszcze raz pisz, czekam na więcej! :)

    OdpowiedzUsuń